For You, By Us

Earia · Wysłany: Pon 19:16, 12 Mar 2007 Temat postu: Kryształowa Kula :D

Adam Małysz znów się odrodził! Znów skacze prawie tak jak za dawnych lat. Do tego wszystkie zrobiono małą renowację w naszej kadrze. Czy co wystarczy, by zdobyć Puchar Świata w skokach narciarskich? Czy może obecnemu liderowi nagle doda skrzydeł i nie pozwoli odebrać sobie zwycięstwa?

Ponury JOKER · Wysłany: Wto 18:29, 13 Mar 2007 Temat postu:

Ciężko powiedzieć, w sumie to już końcówka sezonu, ale cuda się zdarzają, zwłaszcza że Adaś jest pierwszym w historii człowiekiem, któremu udało się zdobyć kryształową kulę 3 razy pod rząd.

Tymeras · Wysłany: Wto 19:13, 13 Mar 2007 Temat postu:

60 punktów, do końca sezonu 5 konkursów a Adam lata podczas gdy reszta zaledwie skacze. Dziś wygrał kolejny konkurs. A Jacobsen osłabł Very Happy

Król jest jeden (Małysz dla niewtajemniczonych) i zmierza po 4 Kryształową Kulę w swej karierze.

Earia · Wysłany: Wto 21:19, 13 Mar 2007 Temat postu:

Ooo, już tylko 60 punktów mu zostało? Pięknie Very Happy

Musze wreszcie zacząć oglądać te skoki bo aż wstyd Embarassed

A o ile wygrał dziś kolejny konkurs i na którym miejscu był Amman? Wink

Tymeras · Wysłany: Czw 16:09, 15 Mar 2007 Temat postu:

Wygrał różnicą małą.. bo drugi skok nie wyszedł ;] Ale pierwszy był tak kapitalny że różnica po pierwszej serii wystarczyła do zwycięstwa ;]

Problem w tym, ze pogoda coraz ładniejsza. I coraz cieplej... W Słowenni coraz mniej śniegu. A ostatnie trzy konkursy miały być na Letalnicy (skocznia mamucia w planicy). Jak tak dalej pójdzie to te zawody mogą sie nie dbyć a co za tym idzie - sezon moze się skończyć za 2 konkursy a nie za 5 ;] Ale 60 punktów to jest drobiazg. Przy obecnej formie Małysza i Jacobsena nawet dwa konkursy powinny wystarczyć do odrobienia straty.

Earia · Wysłany: Czw 18:43, 15 Mar 2007 Temat postu:

No to świetnie Very Happy

Małysz chyba zawsze pierwsze skoki miał lepsze a drugie gorsze (bądź tam na odwrót Razz

). Jeśli Jackobsenowi coś nie wyjdzie, to może nawet 1 konkurs wystarczyć... chociaż zawsze warto mieć większą przewagę w razie czego. W sumie szkoda mi tego skoczka, na pewno się stresuje tym, że Małysz go dogania. Ponoć ma teraz jakieś problemy z kolanem ale to w dużej mierze zwykłe zdenerwowanie...

Tymeras · Wysłany: Czw 22:47, 15 Mar 2007 Temat postu:

No dokładnie Smile

To jest jego pierwszy, pełny sezon w PŚ. To po prostu jeszcze młokos. Został nieoczekiwanie liderem klasyfikacji i był nim przez cały sezon - wszyscy praktycznie byli już pewni, że to on sięgnie po puchar. A tu ni stąd ni zowąd pościg za nim rozpoczął stary mistrz Smile

Nic dziwnego, że poczuł ciśnienie, trema go zjada. W końcu głupi chyba nie jest, wie kto to Małysz. A jeżeli wie kto to Małysz to wie również ze dla Adama w formie nie ma rzeczy nie możliwych. Puchar świata zaczyna mu wylatywać z rąk tak niespodziewanie jak się pojawił. Tez bym był zdenerwowany na jego miejscu Very Happy

Earia · Wysłany: Pią 13:48, 16 Mar 2007 Temat postu:

Ja się tylko zastanawiam, czy inne kadry dalej nazywają Adasia "Szefem" Very Happy

Kiedyś mówili w telewizji, że tak go nazywają jak omawiają poszczególne skoki skoczków itd. Wink

Majin Buu · Wysłany: Pią 19:26, 16 Mar 2007 Temat postu:

małysz ma ogromne szanse, zobaczymy

Tymeras · Wysłany: Sob 18:12, 17 Mar 2007 Temat postu:

Szanse ma i jej nie zmarnuje Very Happy

Wczoraj konkurs w Lillehamer sie nie odbył z powodu zbyt silnego wiatru Very Happy

Bałem się, ze Adam będzie miał przez to jeden konkurs mniej na odrabianie strat Very Happy

Ale na szczeście tak nie jest - w niedziele ma sie odbyć konkurs w Oslo a to blisko Lillehamer więc przenieśli wczorajszy konkurs też do Oslo Very Happy

Stanęło na tym, że na skoczni Holmenkolen (właśnie w Oslo) będa 2 konkursy : dziś i jutro Very Happy

Pierwsza seria własnie się skończyła Smile

Warunki takie średnie na jeza.. wiatr kręci - raz jest mocny pod narty i niesie a raz spycha bo wieje w plecy. Ale dla Małysza w formie nie ma rzeczy niemożliwych Very Happy

Trafił na ten drugi wariant - wiatr w plecy a i tak skoczył 131 metrów Very Happy

Prowadzi po pierwszej serii a Jacobsen zajmuje... 24 miejsce xD Haha Very Happy

Małysz dziś liderem Pucharu Świata! Very Happy

Chociaż jeszcze druga seria.. ale ja tam jestem spokojny i wynik Orzełka z Wisły xD

EDIT

Konkurs się skończył Very Happy

Kto wygrał chyba nie msuzę mówić bo to jasne i klarowne xD Małysz liderem PŚ! 22 punktów przewagi nad Jacobsenem Very Happy

Oby tak do końca Wink

Ponury JOKER · Wysłany: Nie 19:15, 18 Mar 2007 Temat postu:

Oj Adasiowi dzisiaj nie poszło Sad

Wszystko przez ten wiatr.
Jest drugi w kwalifikacji ogólnej, do końca jeszcze chyba tylko 3 konkursy i nadal nie wiadomo kto wygra Wink

Earia · Wysłany: Nie 20:24, 18 Mar 2007 Temat postu:

Szczęście, że nie upadł Very Happy

strasznie mu przywiało... tak mu narty się chwiały, że aż strach pomyśleć, co by było jakby ich nie utrzymał... zleciałby podobnie do tego Czecha (apropo, ktoś wie, co z nim?). Ale dopóki nic się poważniejszego nie stanie wciąż ma szansę wygrać Very Happy

Tymeras · Wysłany: Pon 10:18, 19 Mar 2007 Temat postu:

Jak ja zobaczyłem co tam się dzierje w powietrzu to krzyczałem zeby lądował xD Już nie wązny wynik, odległośc itp - ważne że wylądował i że żyje Very Happy

Z Mazochem wszystko ok, rechabilitacja przebiega bez żadnych komplikacji a jak zobaczył narty to się ciueszył jak dziecko z nowej zabawki xD W jakiś wiadomościach tak czytałem Wink

Małysz jest drugi i ma tylko 14 punktów straty do Jacobsena... Jeżeli wszystko będzie ok czyli zawodów nie odwołają i pogoda dopisze to odrobi to w piatek Very Happy

Earia · Wysłany: Pon 15:05, 19 Mar 2007 Temat postu:

No to świetnie że z Mazochem w porządku Very Happy

Może tak jak Simi po wypadku wyleci ostro w górę i będzie zajmował 1 miejsca Smile

Tymeras · Wysłany: Wto 20:10, 20 Mar 2007 Temat postu:

Życze mu tego szczerze mówiąc. Bo to sympatyczny gość Razz

Amman rzeczywiście pokazał klasę. Wrócił po upadku i zgarnał dwa złota na igrzyskach. Morgenstern miał podobny upadek. I długą przerwę w treningach. Wszyscy sie martwili, że skończyła się kariera zawodnika, który tą karierę praktycznie dopiero co zaczął. A on wrócił, wskoczył do światowej czołówki i ani myśli z niej wypadać ;]